Kontrola w SM Batory. Czego boją się władze spółdzielni?

14 11 2022

Kontrola zwana w prawie spółdzielczym lustracją oznacza badanie legalności, gospodarności i rzetelności całości działania spółdzielni. Przeprowadzana jest raz na 3 lata przez właściwy związek rewizyjny, w którym dana spółdzielnia jest zrzeszona. Taka kontrola powinna się właśnie odbywać w Spółdzielni Mieszkaniowej Batory. Choć tak naprawdę wiem tego na pewno, ponieważ władze spółdzielni skrzętnie to ukrywają. Zapytacie jak to możliwe? Tak właśnie wygląda ta “nasza” spółdzielnia. Ale do rzeczy…

Już kilka tygodni temu, podczas posiedzenia rady nadzorczej SM zadałem pytania o termin lustracji. Odpowiedzi padały kuriozalne, a to w związku rewizyjnym nie ma lustratorów, a to lustracja jest droga. Gdy zacząłem drążyć bardziej okazało się, że w końcu złożono wniosek do związku rewizyjnego o lustrację, ale kiedy ona nastąpi, dalej wiadomo nie było. Tygodnie mijały. Postanowiłem więc zadzwonić do Pani Prezes, by zapytać o termin lustracji oraz poprosić o spotkanie z lustratorem. Otrzymałem wymijające odpowiedzi, żadnych konkretów i obietnicę poinformowania mnie o terminie lustracji. Odpowiedź była w stylu: lustracja? nie, nie znam?! Oczywiście żadnego powiadomienia już później nie było. W dniu dzisiejszym zadzwoniłem ponownie i uzyskałem odpowiedź, że lustracja się jeszcze nie zaczęła. Zweryfikowałem to w Związku Rewizyjnym Spółdzielni Mieszkaniowych w Lublinie. Oczywiście okazało się, że Pani Prezes kłamie! W żywe oczy i bezczelnie okłamała członka rady nadzorczej, że lustracja się nie rozpoczęła podczas, gdy trwa już w najlepsze. To skoro rada nadzorcza jest oszukiwana to co ma zrobić zwykły członek spółdzielni, gdyby chciał się czegoś dowiedzieć? Tak właśnie działa ta spółdzielnia i jej obecny zarząd.

Dlaczego tak się dzieje, dlaczego posuwają się nawet do kłamstw? Bo czują się bezkarni przed mieszkańcami, ponieważ od prawie 3 lat nie było walnego zgromadzenia członków spółdzielni. Przez ten czas robiło się co chciało, bez obawy o uzyskanie absolutorium czy trudne pytania członków spółdzielni. Opisywałem to we wcześniejszych wpisach.

16 listopada zaplanowane jest posiedzenie rady nadzorczej SM, na którym ma być lustrator (informacja ze związku rewizyjnego). W porządku obrad próżno szukać informacji o lustracji w spółdzielni. Jeszcze bym się przygotował lub przyszliby mieszkańcy z niewygodnymi pytaniami! A tak po cichutku to załatwimy. Jeżeli nie pamiętał bym o lustracji, nie drążył tematu, to do tej pory nie wiedziałbym, że coś takiego ma miejsce w naszej SM. Żeby było ciekawie to dotychczasową praktyką było, że to rada nadzorcza podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu lustracji. Żeby było jeszcze ciekawiej to zgodnie z art. 92 § 1 ustawy prawo spółdzielcze lustrator obowiązany jest zawiadomić radę i zarząd o rozpoczęciu lustracji. Członkowie rady uprawnieni są do uczestniczenia w lustracji. Póki co to wszyscy tą lustrację ukrywają i nikt nie zamierzał powiadomić mnie o jej rozpoczęciu. A ja zamierzam wziąć w tej lustracji czynny udział i wskazać lustratorowi kierunki i tematy, które moim zdaniem wymagają sprawdzenia, szczególnie że władze spółdzielni dalej nie wykonały w całości wniosków z poprzedniej lustracji.

Taka jest niestety smutna rzeczywistość tej spółdzielni, której zarząd tworzą już sami emeryci, a w radzie nadzorczej jest ich blisko połowa. Gdzie jest rozwój spółdzielni? Sm Skarbek buduje nowe bloki. SM wspólnota zainstalowała instalacje solarne na dachach swoich bloków, co zmniejszyło koszty członkom spółdzielni. A co zrobił zarząd Batorego? A ty mieszkańcu płać coraz to większy czynsz i nie licz na żadne zmiany, bo po co, przecież jest OK.

Jak myślicie dlaczego kontrola w SM jest tak skrzętnie ukrywana? Czy rada nadzorcza w tej spółdzielni jest po to żeby kontrolować zarząd czy klepać to co chce zarząd i ukrywać informacje?

Jeżeli macie jakieś pytania, zagadnienia, informacje o funkcjonowaniu spółdzielni i uważacie, że powinienem o tym poinformować lustratora zostawcie informacje w komentarzu pod postem na LLE24.pl, na facebooku lub prześlijcie je na mojego maila fijalkowski.mariusz@gmail.com



12 lat w służbie mieszkańcom. Zobaczcie co udało się zmienić!

3 11 2022

Kończą się pracę przy budowie nowej ulicy, która połączy ul. Wierzbową z ul. Wyszyńskiego. Droga ta jest dopełnieniem zmian, które zaszły na tym terenie, a więc przy ul. Wierzbowej i jej najbliższym otoczeniu od 2010 r, czyli od czasu, gdy zostałem miejskim radnym. A zmieniło się naprawdę dużo.

Niewielki parking, uliczka prowadząca do bloku Wierzbowa 19 oraz 21, dziki parking na trawniku, a na koniec słupki, które burmistrz Kosiarski złośliwie kazał postawić, by uniemożliwić mieszkańcom parkowanie. Zamiast przedłużenia ul. Wierzbowej - pole i krzaki. Zamiast chodnika do szpitala - dziki błotnisty wydept. Zachowało się kilka zdjęć z tamtych lat:

Mija właśnie 12 lat odkąd jestem radnym. To wytężony czas składania wniosków, interpelacji, zapytań, głosowań czy projektów uchwał, by w końcu coś się zmieniło. Dziś mogę powiedzieć, że udało się, że dotrzymałem słowa danego zarówno mieszkańcom ul. Wierzbowej, ale i wszystkim mieszkańcom Osiedla Bobrowniki, że doprowadzę do zmian na tym terenie. Choć trwało to dłużej niż mogło to jednak się udało. Powstała droga do szpitala i chodnik pomiędzy szkołą a Orlikiem, został wyremontowany parking, powstały dodatkowe miejsca parkingowe przy ul. Wierzbowej, został wyremontowany ciąg pieszo-jezdny przy sklepie Stokrotka, powstało miasteczko rowerowe i plac zabaw przy szkole, wyremontowane zostały ul. Wiosenna, Spacerowa, Jaśminowa i Wiklinowa, utwardzony został parking przy ul. Jaśminowej. Zakątek relaksu lepiej przemilczeć - niech Włodarski wstydzi się tego sam. Na koniec ulica, na którą mieszkańcy czekali kilkanaście lub więcej lat, łącząca osiedle Bobrowniki z osiedlem Niepodległości biegnąca w miejscu dawnego chodnika do kościoła pw. Św Barbary.

Cieszę się, że mogę być częścią tych zmian, wypełniając mandat radnego Rady Miejskiej w Łęcznej i w większym lub mniejszym stopniu mieć wpływ na ww. inwestycje. Oczywiście to tylko część inwestycji, które udało się zrealizować. W całej gminie Łęczna udało się doprowadzić do szeregu różnych inwestycji, choć jest to temat na osobny wpis. Szczególnie w ostatnich latach dzięki wsparciu funduszy rządowych, a także dzięki temu, że opozycja osiągnęła chwiejną, lecz jednak większość w radzie miejskiej, udało się przyśpieszyć z inwestycjami. A pomyślcie, co udałoby się zrobić bez hamulcowego Leszka…, który z przebudową ul. Kasztelańskiej czy dokończeniem ul. Gwarków męczy się już kilka lat.

To jeszcze nie koniec zmian.

Na zagospodarowanie czeka ciągle teren pomiędzy nową drogą, ul. Wyszyńskiego, szpitalem, a osiedlem Słoneczne. Dziś rośnie tam kukurydza i inne zboża, a teren już dawno powinien zostać zagospodarowany (wybudowana infrastruktura). Jestem przekonany, że i tutaj uda się dokonać pozytywnych zmian.

To było owoce 12 lat w służbie mieszkańcom Łęcznej. Dotrzymałem słowa! Dziękuję za zaufanie! Działamy dalej!