Władza mści się za Informator
28 01 2014Niedługo trzeba było czekać na pierwszą reakcję łęczyńskiej władzy na Informator Radnych Rady Miejskiej. We wtorek rano, przed godz. 8.00 Straż Miejska wypisywała kierowcom wezwania do stawienia się w siedzibie SM w związku ze złym parkowaniem. Jednym z miejsc wystawiania takich wezwań była ulica Wierzbowa, przy której mieszkam. Przypadek? Ja w takie przypadki nie wierzę, szczególnie, że już kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce, dzień po sesji. Teraz ma to miejsce dzień po zapoznaniu się władzy z Informatorem. A przez długi czas był spokój…
Niestety spodziewałem się takiej reakcji rządzących. Białoruskie standardy w Łęcznej ciągle aktualne, a to jest kolejny dowód na to jak bardzo władza boi się prawdy o swoich działaniach. Nieodśnieżone ulice, zalegający wszędzie śnieg, a zamiast nowych miejsc parkingowych mamy nękanie kierowców, którzy nie maja gdzie parkować. Tak działa dobry gospodarz i jego służby. Szkoda, że Straż Miejska nie widzi jak urzędowy samochód przynajmniej kilka razy w tygodniu jeździ ul. Wierzbową nie zważając na znak zakazu ruchu. A może urzędowych pojazdów znaki nie obowiązują?
Może gdyby burmistrz oraz radni koalicji zgodzili się na powiększenie parkingu na ul. Wierzbowej, mieszkańcy nie musieliby parkować metr lub dwa za znakiem zakazu ruchu. Czy naprawdę Straż Miejska w Łęcznej nie ma ważniejszych obowiązków niż gnębienie w ten sposób mieszkańców? W takich sytuacjach rodzi się pytanie, które zapewne zadają sobie od wielu lat z mieszkańcy Łęcznej - czy w tym mieście Straż Miejska jest potrzebna? Urząd chwalił się niedawno, że strażnicy mają pomagać kierowcom. Jeżeli to jedna z form tej pomocy to naprawdę dziękujemy. Może czas zająć się monitoringiem i bezpieczeństwem w mieście, a nie gnębieniem kierowców, którzy nie mają gdzie zaparkować auta.
I już zupełnie na koniec. Panie burmistrzu oraz koalicjo wiernych mu radnych - nie powstrzymacie prawdy i nie zamkniecie ust ludziom niezależnym, którzy nie boją się waszych metod. A przed końcem kadencji polecam wam wycieczkę na Białoruś i nie spieszcie się z powrotem.
Kategorie : blog