Wakacje się kończa a podwyżki zaczynają

21 08 2013

Na pierwszej po wakacjach sesji Rady Miejskiej znowu powróci temat podwyżek opłaty targowej. Burmistrz Kosiarski nie odpuszcza i po raz kolejny przy pomocy koalicji radnych spróbuje wprowadzenia drastycznych podwyżek. Za pierwszym razem w czerwcu się nie udało, ponieważ projekt uchwały zawierał rażące błędy, zarówno w uzasadnieniu projektu uchwały jak i w ogłoszeniu o konsultacjach. Po wytknięciu przeze mnie tych błędów burmistrz wycofał się z podwyżek. Jak widać nie na długo.

Tym razem uzasadnienie do uchwały zostało przygotowane rzetelnie. Zawiera jednak ciekawe treści. Burmistrz dalej utrzymuje, że celem uchwały jest uproszczenie zasad poboru opłaty targowej. Faktycznie stawki opłaty targowej będą zależały jedynie od metra kwadratowego zajętej pod sprzedaż powierzchni, ale o tym, że oznacza to ogromne podwyżki dla kupców ani słowa. Burmistrz szacuje, że opłata targowa wzrośnie o 10 tys zł względem obecnych szacunków. Szczerze wątpię, ponieważ jeżeli dziś ktoś handluje np ze stoiska handlowego, pawilonu, namiotu o powierzchni do 10 m2 płaci 15 zł. Po zmianach proponowanych przez burmistrza za to samo stoisko np o powierzchni 10 m2 zapłaci 60 zł !!!. Takich stoisk jest stosunkowo najwięcej. Może burmistrz liczy, że część kupców po prostu zrezygnuje z handlowania w Łęcznej.

W uzasadnieniu znajduje się jeszcze jeden ciekawy fragment. Mianowicie burmistrz twierdzi, że proponowane przez niego zmiany nie wywołają żadnych skutków społecznych, gospodarczych, organizacyjnych i prawnych dla mieszkańców Łęcznej. I tak oto dobry gospodarz próbuje wmówić łęczyńskim kupcom, że ich podwyżki nie dotkną, a mieszkańcom, że w Łęcznej handlują jedynie przyjezdni. Ciekawe na kogo kupcy przerzucą wzrost swoich kosztów, wynikających z podwyżek opłaty targowej?

Mam wrażenie, że dla burmistrza Kosiarskiego i wiernych mu radnych wprowadzanie wszelkich możliwych i nieuzasadnionych co gorsza podwyżek stało się swoistym nałogiem. Nawet uproszczenie zasad poboru opłaty targowej jest już okazją do kilkuset procentowych podwyżek. Dopiero wzrosły stawki opłat za śmieci, teraz opłata targowa, a niedługo czekają nas podwyżki lokalnych podatków i opłat. A wyobrażacie sobie po ile byłyby bilety, gdyby w Łęcznej działała komunikacja miejska? Jest to nic więcej jak działanie na niekorzyść lokalnej wspólnoty samorządowej, dzięki której ten człowiek pełni funkcje burmistrza.



Wojewoda nie odpuszcza “castingu burmistrza”

6 08 2013

Okazuje się, że sprawa “prywatnego castingu”, czyli burmistrz Łęcznej poszukuje…nie jest jeszcze zakończona. Z formą rozstrzygnięcia skargi w tej sprawie nie zgodziła się wojewoda, która zarzuciła Radzie Miejskiej brak podjęcia uchwały wraz z uzasadnieniem, która byłaby podstawą rozstrzygnięcia tej skargi. Przypomnę tylko, że Komisja Rewizyjna mając na uwadze mocne argumenty i brak podstawy prawnej dla działań burmistrza oraz miażdżącą dla niego opinię radcy prawnego wnioskowała o zasadność skargi, jednak radni ostatecznie wybrali lojalność i zagłosowali przeciwko temu wnioskowi jak i całej uchwale. W konsekwencji nie doszło do podjęcia żadnej uchwały i z prawnego punktu widzenia sprawa nie została rozstrzygnięta.

Urząd Wojewódzki oczekuje teraz, by na najbliższej sesji Rada podjęła uchwałę w sprawie zasadności lub bezzasadności skargi w sprawie “castingu burmistrza”. Jednakże jeżeli Rada uzna, że burmistrz działał zgodnie z prawem to będzie musiała to merytorycznie uzasadnić. I tu koalicja stoi przed poważnym problemem, bo jak uzasadnić ten casting, skoro nawet burmistrz Kosiarski nie umiał wskazać konkretnego przepisu na podstawie którego sławny już casting przeprowadził. Do tej pory nie wiadomo tak naprawdę po co szukał osoby na stanowisko do spraw inwestycji komunalnych. Jednak sprawy nie dało się tak łatwo zamieść pod dywan i większość głosów tym razem nie wystarczy - swoją decyzję koalicja będzie musiała uzasadnić.

Jestem bardzo ciekawy, kto podejmie się teraz napisania uzasadniania, w którym udowodni, że casting był zgodny z prawem, bo na inne rozstrzygnięcie nie ma co liczyć. Dziś podczas posiedzenia komisji dało się słyszeć, że może uzasadnieniem będą pisemne wyjaśnienia burmistrza albo uzasadnienie napiszą radni koalicji. Zapowiada się bardzo ciekawie, a do sprawy na pewno powrócę po sesji, która odbędzie się już pod koniec sierpnia. Swoją drogą jest to już kolejna sprawa, która wraca pod obrady Rady, ponieważ budzi zastrzeżenia organu nadzoru i wydaje mi się, że nie ostatnia. Cóż taka łęczyńska specyfika.